Tata Andrzejka Mizerskiego, pan Krzysztof, zaprosił nas do swojej pracy, Instytutu Geofizyki, na zajęcia. Podróżowaliśmy tramwajem, który podjechał niemal pod samą bramę Instytutu. W tramwaju czuliśmy się jak królowie, bo pojazd okazał się niemal pusty.
Na dole przywitała nas bardzo miła pani, a po chwili przyszedł pan Krzysztof Mizerski i zabrał nas na górę. Tam rozebraliśmy się, usiedliśmy na krzesłach i dowiedzieliśmy się od pana Tomasza mnóstwa wspaniałych informacji na temat budowy naszej Ziemi, kontynentów.
Podzieliliśmy się na grupy i rozpoczęły się warsztaty. Jedna grupa zajmowała się magnetyzmem, druga poznawała skały i minerały.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.