To fantastyczny dzień w roku. Jedyny, kiedy możemy tańczyć bez ograniczeń na wielkiej sali, poprzebierać się i wymalować. Oto my w całej balowej okazałości.
No i się zaczęło. Marcel i Andrzej gotowi :)
Reszta też całkiem nieźle.
Zmęczone nasze sierotki. Ledwo "dychają"
A tu niezmordowany Jureczek. Chłopak był nie do zdarcia. Przehulał cały bal, bez cienia zmęczenia. Jureczku, jesteś królem balu 😍
Nareszcie długo oczekiwana przerwa. Możemy sobie zasiąść i coś zjeść. Oczywiście zawdzięczamy to wszystko naszym kochanym Rodzicom, ale szczególnie dziękujemy mamie Juleczki Lachowskiej, pani Ani i mamie Anielki, pani Agatce, które to dla nas kupiły i przyniosły do szkoły.
💙💛💙
Powrót w wielkim stylu. Od razu na parkiet 👸
I to koniec naszego balu. Teraz tylko trzeba posprzątać.
W nagrodę dostaliśmy balowe baloniki 💕
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.