Dziś wybraliśmy się kolejny raz do Kinoteki na zajęcia. Poprzednio nie udało nam się obejrzeć filmu, bo popsuł się chyba projektor, albo coś innego. Teraz mieliśmy dowiedzieć się, jak bezpiecznie korzystać z internetu, po czym zaplanowano dla nas obejrzenie filmu "Munio strażnik księżyca".
Oczywiście po przyjeździe do kina poczuliśmy straszliwy głód. W tramwaju, Mikołaj cały czas mówił pani Basi, że nie dojedzie na miejsce, bo na pewno zemdleje z głodu.
W sali było cicho i ciemno.
W sali było cicho i ciemno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.