Przyszedł październik. Okazał się ładniejszy niż wrzesień. Powitał nas słońcem, wysoką temperaturą, przyjemnym wiaterkiem. Dzięki temu mogliśmy wychodzić na dwór na lekcje w-f. Wybraliśmy się też di Kinoteki na lekcję "I kto to mówi". Mieliśmy się dowiedzieć czym jest dubbing.
Zaczęliśmy oczywiście od śniadanka i toalety.
Zaczęliśmy oczywiście od śniadanka i toalety.
Gdy napełniliśmy brzuszki, weszliśmy do sali kinowej i zajęliśmy miejsca.
Zaczęło się świetnie. Pani opowiadała nam o podkładaniu głosu.
Dowiedzieliśmy się czym jest dialog.
Posłuchalismy dialogów z różnych bajek i próbowaliśmy zgadnąć, z której bajki on pochodzi.
Siedzieliśmy cichutko, wyjątkowo zasłuchani.
Robił strasznie śmieszne miny. Głośno się śmialiśmy.
Przyszedł czas na nas. Teraz my zaczęliśmy wykonywać różne ćwiczenia dykcyjne.
Ale zabawnie wyglądaliśmy wyginając buzię, wystawiając język.
Pani wyjaśniła nam czym są kłapy. Czy wiecie, że to dostosowywanie wypowiadanych słów przez aktora dubbingującego, do tego jak porusza buzią postać z bajki?
Już się rozsiedliśmy żeby obejrzeć film "Epoka lodowcowa", już nabraliśmy apetytu, a tu nagle... TRACH i po filmie. Zerwała się taśma i koniec. Po 20 minutach przerwaliśmy oglądanie i z bardzo smutnymi buziami wróciliśmy do szkoły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.